niedziela, 30 września 2018

Muffinki cytrynowe z malinami wg Nigelli


Parę przepisów z książki "Jak być domową boginią" już wypróbowałam, ciekawa jestem, czy chociaż częściowo się nią stałam ;) Tytuł jest ironiczny, ale coś w sobie ma, podobnie jak wypieki Nigelli. Zawsze się udają i świetnie pasuje do nich określenie "comfort food". Te muffinki też są doskonałe. Polecam je na godne zakończenie sezonu na maliny.

Muffinki cytrynowe z malinami
- 60g masła
- 200g mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody
- 150g cukru
- 1/4 łyżeczki soli
- sok i skórka starta z 1 cytryny
- ok. 170ml mleka
- 1 jajko
- 150g malin

1) Stopić masło i odstawić, żeby przestygło.
2) W dużej misce wymieszać mąkę, proszek do pieczenia, sodę, cukier, sól i skórkę z cytryny.
3) Wlać sok z cytryny do naczynia z miarką i dopełnić mlekiem do 200ml.
4) Dodać jajko i stopione masło i zmiksować.
5) Przelać do miski z suchymi składnikami i krótko zmiksować.
6) Delikatnie wmieszać maliny i przełożyć do formy na muffinki wyłożonej papilotkami.
7) Piec przez 25 minut w temperaturze 200 st. C.

Czas przygotowania: 40 minut
Liczba sztuk: 12
Kaloryczność jednej sztuki: 170 kcal

1 komentarz:

  1. Lubię muffinki za ich łatwość w wykonaniu i możliwość eksperymentowania z dodatkami :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Wasze komentarze!