poniedziałek, 8 maja 2017

Trattoria Italiana (Łódź)


Trattoria Italiana to niepozorny lokal ukryty na dworcu Łódź Żabieniec. Czytałam, że naprawdę warto go odwiedzić z uwagi na rodzinną atmosferę i kuchnię włoską na wysokim poziomie, ale jakoś nie było mi po drodze. W końcu jednak okoliczności sprzyjały i udało się pójść tam nawet dwa razy. W obu przypadkach przyciągnęły mnie tam owoce morza. Za pierwszym razem były to percebes i ostrygi, za drugim - homar!



Percebes, inaczej kaczenice, widać na drugim zdjęciu. To morskie skorupiaki, których kolonie występują na skałach zalewanych przez fale oceanu. Jadalne są ich mięśnie, które trzeba wydobyć spod czarnej skórki. Po ugotowaniu zostały podane ze stopionym masłem. Muszę przyznać, że przypadły mi do gustu z uwagi na wyraźny "smak oceanu", podobnie zresztą jak ostrygi. Z kolei powyżej można zobaczyć sałatkę z mozzarellą, ogórkiem i panierowanymi krewetkami, ciekawy pomysł na danie nietradycyjne, ale bardzo udane.
Ostatnio dostępny był homar podany na makaronie bavette z sosem z pomidorków. Pierwszy raz jadłam homara i było to ciekawe doświadczenie. Jego  mięso stanowiło doskonałe połączenie z prostym makaronem.
Poprzednio zamówiłam - niestety niezbyt przekonujący - makaron z sosem pomidorowym z kalmarami. Krążków kalmarów było bardzo mało, a sosu za dużo, do tego był bardzo tłusty, choć całkiem smaczny. Dużo lepiej wypadł makaron podany z homarem w czasie kolejnej wizyty. Ciekawą propozycją wydawały się ravioli z ziemniakami i żółtkiem, podane z zielonymi szparagami i szyjkami rakowymi. I rzeczywiście - ciasto było cienkie, żółtko płynne, a szparagi chrupiące, ale brakowało czegoś na przełamanie dość mdłego smaku całości.
Bardzo ciekawe są w Trattorii desery.  Tiramisu jest wyraziste, mało słodkie i gęste, natomiast druga propozycja - ciągnąca się burrata w cynamonowym cukrze, z owocowym nadzieniem, zatopiona w kremowym sosie po prostu pyszna. Chociażby dla tego deseru warto wybrać się do tej restauracji (otwarta jest od czwartku do niedzieli, najlepiej zrobić rezerwację). Wystrój nie jest może zbyt zachęcający, ale nie to jest przecież najważniejsze. Obsługujący gości właściciel bardzo się stara, a odpowiedzialne za kuchnię jego żona i córka mają talent, choć mogłyby co nieco poprawić. Chętnie jeszcze kiedyś tam pójdę.


Jedzenie: 4/5
Cena/jakość: 4
Obsługa: 4
Wystrój: 2

Trattoria Italiana
ul. Woronicza 1/3 Łódź 
 

2 komentarze:

  1. Bardzo fajny wpis polecamy także naszego bloga o pozycjonowaniu i innych zagadnieniach SEO w łodzi i okolicach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa recenzja. Przypomnialas mi o tym miejscu, bo od dawna się tam wybieram. Ale jakoś nie było okazji :-) szczególnie zachęcają zdjęcia, oczy by wszystko jadły :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Wasze komentarze!