Te ciasteczka są lepsze od chałwy! Oczywiście nie wszyscy ją lubią, ale napisałam przecież, że są od niej lepsze;D Nie są tak zapychające i przeraźliwie słodkie, za to bardzo sezamowe, wyjątkowo kruche i rozpływające się w ustach. Przepis pochodzi ze strony Davida Lebovitza, który poprosił o niego pewną blogerkę z Izraela. Ciasteczka od razu mi się spodobały, bo nie przypominają żadnych dostępnych w sklepie. Smakują naprawdę dobrze, szkoda, że już mi się kończą;)
Izraelskie ciasteczka
sezamowo-migdałowe
- 140g zwykłej mąki
- 140g mąki pełnoziarnistej
- 70g mielonych migdałów
- 150g cukru (użyłam 130g)
- szczypta soli
- 150g zimnego masła
- 1 łyżeczka esencji waniliowej
- 2 łyżki wody
- 200g tahini
1) Wymieszać mąkę, migdały, cukier i sól.
2) Dodać pokrojowe w kostkę masło i rozetrzeć.
3) Dodać esencję waniliową, wodę i tahini.
4) Wyrobić gładkie ciasto.
5) Formować małe kulki, układać na blasze wyłożonej
papierem do pieczenia i rozpłaszczyć palcami.
6) Piec w temperaturze 175 st. C przez 15-20 minut.
Czas przygotowania: 1/2 godziny
Liczba sztuk: 55
Kaloryczność jednej sztuki: 75 kcal
mmmhm, uwielbiam migdały :)
OdpowiedzUsuńKocham chałwę, a skoro mówisz, że są od niej nawet lepsze... większej zachęty nie potrzebuję :)
OdpowiedzUsuńO kurcze. Zapowiadają się nieziemsko.
UsuńCiekawa lista składników. Muszę wypróbować. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPoproszę kilka do kawy:)
OdpowiedzUsuńWyglądaja niepozornie, ale potrafię sobie wyobrazić, że są pyszne:) jesli sa podbne do chałwy to koniecznie je muszę zrobić
OdpowiedzUsuńZ samej mąki pełnoziarnistej nie wyjdą? W jakim celu dodawałaś białą jeszcze?
OdpowiedzUsuńTak jest w przepisie na blogu Davida Lebovitza, ale z samej pełnoziarnistej pewnie też wyjdą:)
Usuń