Świeże figi to rzadki widok w polskich sklepach, dlatego po prostu musiałam należycie wykorzystać te przywiezione z Chorwacji. Przedstawiam pierwszy z przepisów z nimi. Naprawdę niezły! Postanowiłam połączyć figi z rozmarynem, co okazało się całkiem dobrym pomysłem. Całość jest bardzo smaczna, kruche, razowe ciasto i słodkie nadzienie doskonale się komponują.
Galettes z figami
i rozmarynem
- 70g zwykłej mąki
- 70g mąki pełnoziarnistej
- szczypta soli
- 1/2 łyżki cukru pudru
- 80g zimnego masła
- 2 łyżki zimnej wody
- 2 łyżki dżemu figowego
- kilka fig (ok. 300g)
- 1 łyżka cukru demerara
- 1 łyżka świeżych listków rozmarynu
1) Wymieszać mąkę, sól i cukier puder.
2) Dodać posiekane masło i szybko połączyć z mąką.
3) Wlać wodę i wyrobić ciasto.
4) Podzielić na dwie części, rozpłaszczyć, owinąć folią
i schować do lodówki na 2 godziny.
5) Rozgrzać piekarnik do temperatury 200 st. C.
6) Rozwałkować dwie części ciasta na cienkie placki
o średnicy 20-25cm na papierze do pieczenia.
7) Posmarować je dżemem, zostawiając 4cm brzegu.
8) Pokroić figi na połowy, a te na trzy części.
9) Ułożyć je na dżemie i posypać cukrem oraz rozmarynem.
10) Zawinąć brzegi na nadzienie i posmarować mlekiem lub śmietaną.
11) Przełożyć razem z papierem na blachę i piec przez 30-40 minut.
Inspiracja stąd.
Czas przygotowania: 3 godziny
Liczba sztuk: 2
Liczba porcji: 4
Kaloryczność jednej porcji: 360 kcal
bardzo fajny placuszek ;D i figi mniam, pamietam jak jadłam takie w Hiszpanii ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie wygląda
OdpowiedzUsuńPiękne figi, dojrzałe na słońcu w Chorwacji muszą być pyszne :)
OdpowiedzUsuńsuper! ehh te figi! bardzo mi sie przepis podoba:)
OdpowiedzUsuńZnakomity! Aż się sama ręka po niego wyciąga:)
OdpowiedzUsuńdziś zrobiłam podobne ciasto (tylko z jabłkami). nie wiedziałam, że to sie nazywa galette :) hehe znałam po prostu jako rustykalną tartą :)
OdpowiedzUsuńOlala! Jaka zmyślna potrawa! ;) Zazdroszczę świeżych fig, są takie słodkie!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że u nas zwykle figi są tylko suszone, a świeże mają astronomiczne ceny. U mnie rownież była jakiś czas temu galette, ale morelowa.
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie, rystukalnie wygląda.
OdpowiedzUsuńi te figi, ach. ciekawe jak ten rozmaryn tu pasuje.
Bardzo smaczna! zazdroszczę fig, u nas są takie drogie i pewnie nie takie smaczne jak te dojrzewające w Chorwackim słońcu
OdpowiedzUsuńMhhhmmm nie pogardziłabym taką figową zapiekanką:) Wygląda super!
OdpowiedzUsuń