Jak już pisałam, lubię szybkie i proste dania. Oczywiście wynika to głównie z konieczności;) Wczoraj miałam (jak zwykle...) bardzo mało czasu i obiad wymyślałam na bieżąco. W lodówce było tofu i dymki, a że miałam ochotę na coś z orzeszkami ziemnymi, tak powstało to danie. Początkowo nawet nie chciałam robić zdjęcia (stąd niezbyt pasujący talerz;D), ale po nałożeniu zmieniłam zdanie. Takie połączenie smaków jest zdecydowanie godne uwiecznienia i proponuję je też Wam. To dobry sposób na sycący, smakowity i szybki obiad (obiad 3S;D)
Pikantne nudle z tofu, dymką i fistaszkami
- 30g (2 łyżki) orzeszków ziemnych
- kostka (160g) tofu marynowanego
- 1 łyżka sosu sojowego
- 1 łyżka octu ryżowego
- 1 cebula czerwona
- 1 łodyga selera naciowego
- 2 ząbki czosnku
- 3 dymki
- 1 zielona papryczka chili
- 2 łyżeczki sosu rybnego
- 1 łyżka masła orzechowego
- 100g makaronu jajecznego
Pokroić tofu w drobną kostkę i wymieszać
z sosem sojowym i octem ryżowym.
Uprażyć orzeszki ziemne na suchej patelni i odłożyć.
Podsmażyć posiekaną cebulę i seler oraz pokrojone
w plasterki czosnek, chili i białe części dymek.
Doprawić sosem rybnym i masłem orzechowym.
Dodać tofu wraz z marynatą i podsmażyć.
W międzyczasie ugotować makaron.
Dorzucić go na patelnię i dokładnie wymieszać.
Przełożyć na talerze, posypać posiekanymi zielonymi
częściami dymek oraz orzeszkami i ew. skropić sosem sojowym.
Czas przygotowania: 20 minut
Liczba porcji: 2
Kaloryczność jednej porcji: 600 kcal
Ależ dziś orientalnie na blogach :)
OdpowiedzUsuńOd tak dawna obiecuję sobie, że spróbuję tofu, ale ciągle zapominam kupić. Chyba najwyższa pora bo ostatnio cały czas natrafiam na przepisy z jego udziałem i to takie które prezentują się bardzo apetycznie ;)
OdpowiedzUsuńHmmm...jeszcze nie próbowałam tofu...danie wygląda bardzo apetycznie:) Zapisuję:)
OdpowiedzUsuńHa, a właśnie dziś trzymałem w ręku marynowane tofu i zastanawiałem się co by z tym upichcić. Już wiem :-)
OdpowiedzUsuńA ja fanką tofu nie jestem, ale potrawa wygląda rewelacyjnie! Dlatego chętnie przepis wykorzystam, a nielubiany składnik zamienię na mięsko z kurczaka ;)
OdpowiedzUsuńLubię orientalne eksperymenty z tofu :)
OdpowiedzUsuńNudle to u nas codziennosc. Pycha!
OdpowiedzUsuńod razu mam ochotę zabrać się za jakąś orientalną potrawę! i teraz wiem, co będzie ze mną chodzić przez cały weekend! i to wszystko Twoja wina ;)
OdpowiedzUsuń