Nie jadłam jeszcze świeżej żurawiny, do tej pory tylko suszoną. No i taką liofilizowaną, w płatkach śniadaniowych, która smakowała, jak się okazało, bardzo podobnie do świeżej (co nie sprawdza się w wypadku np. malin). Czyli bardzo ciekawie, odmiennie niż taka suszona i słodzona. Ale to na surowo, a przecież kupiłam ją oczywiście z zamiarem wykorzystania jej do jakiegoś wypieku! Padło na muffinki. I to takie z parmezanem, zatem żurawina znalazła się w doskonałym towarzystwie. To połączenie musi skutkować wspaniałym smakiem. Zatem nic, tylko piec:)
Muffinki ze świeżą żurawiną i parmezanem
- 225g mąki
- 1/2 łyżeczki soli
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 50g cukru
- 200ml mleka
- 2 roztrzepane jajka
- 50g roztopionego i ostudzonego masła
- 100g świeżych żurawin
- ok. 2 łyżek startego parmezanu
Do miski przesiać mąkę, proszek do pieczenia, sól i cukier i wymieszać.
W drugiej misce wymieszać mleko, masło i jajka.
Połączyć suche i mokre składniki, dobrze wymieszać.
Wmieszać żurawiny i przełożyć masę do wyłożonej papilotkami formy na 12 muffinek.
Posypać każdą parmezanem i piec ok. 20 minut w temperaturze 200 st. C.
Przepis pochodzi z książki "120 wypieków" wyd. Olesiejuk.
Czas przygotowania: 40 minut
Liczba sztuk: 12
Kaloryczność jednej sztuki: 145 kcal
cudnie wyglądają.
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam świeżej żurawiny. Muffiny wyglądają bardzo apetycznie :D
OdpowiedzUsuńNo, no. Nie wpadłabym taki pomysł! ;)
OdpowiedzUsuńCudeńka!
Wyglądają pysznie. Zrobiłam jakiś czas temu muffinki z fetą inne z dynią, ale nigdy z żurawiną.
OdpowiedzUsuńSwietne polaczenie! Koniecznie musze zrobic, o ile dostane u mnie swieza zurawine!
OdpowiedzUsuńWyglądają jakby mówiły "Zjedz mnie" :)) Połączenie żurawiny z parmezanem jest pyszne!
OdpowiedzUsuńCiekawe połączenie- żurawina i parmezan. Do tej pory ze świeżej zurawiny robiłam sos na świeta do mięs, ale babeczki wytrawne jeszcze nie. Trzeba spróbować!
OdpowiedzUsuńwyglądają cudownie! zapisuję sobie je do listy 'koniecznie zrobić' ;)
OdpowiedzUsuńŻurawina i parmezan? Hm...spróbowałabym tego połączenia :)
OdpowiedzUsuńPycha! Ja jakiś czas temu robiłam pizzę ze świeżą żurawiną i oscypkiem ;) Dosiego Roku!
OdpowiedzUsuń