Zgadzam się z opinią pewnego szefa kuchni, z którą spotkałam się ostatnio, że jesień to dobra pora dla smakoszy. Mimo że niezbyt cieszę się na myśl o końcu wakacji i gorszej pogodzie, jestem w stanie zaakceptować moment przełomu lata i jesieni dzięki tak dobrym rzeczom jak kurki;) Z kolei niepozorny (a jaki pyszny) bób gości w mojej kuchni tak często, jak się da, póki jest. W końcu "tak do pierwszych przymrozków to będzie", jak powiedział pan w moim ulubionym warzywniaku, a nigdy nie wiadomo, kiedy nadejdą;)
Risotto z kurkami i bób z pesto alla Genovese
- 200g oczyszczonych kurek
- duża cebula
- 100g ryżu Arborio
- bulion, najlepiej domowy
- sól, pieprz
- 500g bobu
- 2 łyżki bazyliowego pesto
- świeża bazylia
Na oliwie zeszklić posiekaną cebulę. Dodać ryż i trzymać chwilę na ogniu, mieszając.
Dolewać porcjami gorący bulion i mieszać, za każdym razem czekając, aż się wchłonie.
Po dolaniu kilku porcji dorzucić kurki. Kontynuować dodawanie bulionu, aż ryż
będzie odpowiedniomiękki, ale sprężysty.
Doprawić do smaku, dodać ewentualnie trochę masła.
W czasie przygotowywania risotta ugotować bób (ok. 25 minut).
Odcedzony bób wymieszać z pesto i od razu podawać z risottem.
Czas przygotowania: pół godziny
Liczba porcji: 2
Kaloryczność jednej porcji: 470 kcal
U mnie bób ciągle jest na szczęście, i żegnam się z nim każdego dnia;) Z reguły jem go prosto z wody, ale taki z dodatkiem pesto na pewno, by mi posmakował;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, że jesień to dobry okres dla smakoszy :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię bób, a jeszcze bardziej kurki, dlatego Twoja propozycja idealnie przypadła mi do gustu :)
Ryż i kurki! Wczoraj koleżanka ma zaserwowała i pokochałam :)
OdpowiedzUsuń