Wigilia dopiero jutro, więc bez problemu można jeszcze zdążyć przygotować te pyszne paszteciki;D Są naprawdę niezłe! Z wyrazistym farszem z czerwonej soczewicy z dodatkiem rozmarynu, podsmażonej cebuli i harissy, który może być odmianą dla często wykorzystywanego nadzienia z kapusty i grzybów. Takie paszteciki to zdrowy dodatek np. do wigilijnego barszczyku, ale świetnie sprawdzą się także przez cały rok do innej zupy czy jako oddzielna przekąska do zabrania ze sobą. Na razie zniknęły tylko cztery, ale nie wiem, ile dotrwa do jutra;)
Pełnoziarniste drożdżowe
paszteciki z soczewicą
- 250g mąki pełnoziarnistej
- 250g zwykłej mąki
- 1 opakowanie (8g) drożdży instant
- 2 łyżeczki cukru
- szczypta soli
- 1 szklanka ciepłej wody
- 1/2 szklanki oleju
- 220g czerwonej soczewicy
- 1 łyżka oleju
- 2 czerwone cebule
- 3 ząbki czosnku
- 1 łyżka posiekanego rozmarynu
- 1 łyżeczka harissy
- 1 łyżka koncentratu pomidorowego
- 1/2 łyżki majeranku
- sól, pieprz
- 2 jajka
1) W misce wymieszać mąkę, drożdże, cukier i sól.
2) W innym naczyniu wymieszać wodę i olej.
3) Wlać do mąki i wyrobić gładkie ciasto.
4) Odstawić na godzinę do wyrośnięcia.
5) W tym czasie ugotować soczewicę w mocno osolonej wodzie.
6) Na oleju podsmażyć drobno pokrojoną cebulę i czosnek.
7) Dodać rozmaryn i wymieszać z soczewicą.
8) Dodać koncentrat, harissę i majeranek.
9) Mocno doprawić, dodać jedno jajko i dokładnie wymieszać.
10) Ciasto podzielić na dwie części.
11) Każdą rozwałkować na prostokąt o wymiarach ok. 20x30cm.
12) Na środek nałożyć wzdłuż po pół nadzienia.
13) Posmarować brzegi jajkiem i zawinąć.
14) Pokroić w poprzek na kawałki o szerokości 2 1/2cm.
15) Ułożyć na blasze z papierem do pieczenia, posmarować
jajkiem i piec w temperaturze 190 st. C przez 20 minut.
Pomysł stąd.
Czas przygotowania: 1 1/2 godziny
Liczba sztuk: 28
Kaloryczność jednej sztuki: 100 kcal
Ten połysk na powierzchni... wygląda cudownie! :) Wesołych Świąt!
OdpowiedzUsuńmmm;) mam słabość do drożdżowych pierogów i wszelkiego rodzaju pasztecików.
OdpowiedzUsuńTwoje wyglądają super, do tego jeszcze nadzienie jest bardzo intrygujące:)
Nie robiłam, ale kto wie:) może się skuszę.
OdpowiedzUsuń