Pyszna. A już myślałam, że nie będzie udana. Okazało się jednak, że wygrywa np. ze świetnym kruchym ciastem z wiśniami, przygotowanym przez Babcię. Wygląda niepozornie (mam słabość do takich;D), ale kryje dodatek (i to spory) mielonych orzechów laskowych, które nadają mu swój specyficzny, doskonały smak. W połączeniu z przyprawą piernikową tworzy świetną całość. Z czasem krajanka jest jeszcze lepsza, ale pewnie nie zdążę sprawdzić tego dokładniej...;)
Krajanka piernikowo- orzechowa
- 180g miękkiego masła
- 100g cukru
- 3 jajka
- 80g mąki
- 200g mielonych orzechów laskowych
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżeczki przyprawy do piernika
- 1 starte jabłko
Masło zmiksować z cukrem, dodając po jednym jajka.
Wymieszać suche składniki i dodać razem ze startym jabłkiem do masy.
Dokładnie zmiksować i przełożyć do wysmarowanej i wysypanej bułką tartą formy,
najlepiej prostokątnej, o bokach długości ok. 20cm.
Piec w temperaturze 180 st. C przez ok. 45 minut.
Po ostudzeniu pokroić na kawałki i włożyć do szczelnego pudełka.
Najlepiej smakuje na trzeci dzień.
Przepis na ciasto piernikowo- orzechowe z czekoladą znalazłam w (pysznym) dodatku do Newsweeka,
który przygotowała Liska, ale zrobiłam je w formie krajanki bez czekolady, bo jej nie miałam;)
Czas przygotowania: 1 godzina
Liczba porcji: 16
Kaloryczność jednej porcji: 230 kcal
Apetyczna propozycja :)
OdpowiedzUsuńpiernikowe świąteczne smaki.. lubię.
OdpowiedzUsuńsmaczne kawałki:)
OdpowiedzUsuńmasz rację, te niepozorne ciasta często są tymi najsmaczniejszymi!
OdpowiedzUsuń